niedziela, 5 października 2008

Słonecznie


Tęsknota za latem wciąż we mnie trwa, choć już prawie pogodziłam się z faktem, że to już jesień i jakoś trzeba przetrwać pół roku (!) do następnej wiosny. Słoneczne dni pomagają. Dziś był taki właśnie dzień. Drzewa są już kolorowe, żółte, czerwone, kasztany spadają, liście niestety również.
"Nasze" koty widujemy coraz rzadziej, za to dziś idąc przez osiedle spotkaliśmy aż 4 inne, dorosłe :) Jeden nawet został uwieczniony na fotce, wygrzewał się na słońcu pod ścianą bloku.
Dostałam dziś informację, że Dorotka wypełzła ze swojej budki, w której cały czas się chowała i - o dziwo - zaczęła nawet głośno mruczeć :) Może to zadziałały krople Bacha, które dla niej dałam, a może po prostu czas i kocio-ludzkie towarzystwo. Oby tak dalej w każdym razie :)

2 komentarze:

  1. U nas też słonecznie dziś było. Trzeba tego słońca nałapać jak najwięcej przed zimą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekne zdjecia kotów, mistrzostwo. Takie powinny być w kalendarzach, a nie persy na poduszkach. Oddają ich niezależną naturę, moja Mantra jest właśnie taka, tylko już nie wychodzi.

    OdpowiedzUsuń

Tutaj możesz pozostawić ślad swojej wizyty. Zapraszam!